Nie do wiary! Za oknem pierwszy śnieg w tym roku!
Choinka już ubrana!
W kuchni zapach jabłek z cynamonem.
Kotka wygrzewa się na kaloryferze.
Piesa ukryta w kocyku.
Odliczam dni do świąt i świętego spokoju, z dala od zakładu pracy i ciemnych opustoszałych /niezwykle dołujących/ korytarzy.
3 ... 2 ... 1 ...
****************
Dziś przez chwilę ogarnął mnie smutek i poczucie osamotnienia / to te korytarze/ oraz chęć poszukania życzliwych koleżanek / dwie już są/ w godzinach pracy. Czy to się uda? Trudno stwierdzić. Wcielenie chęci w życie dopisuję do listy noworocznych postanowień. Pozostałe zachowam w tajemnicy, tylko dla siebie, w wewnętrznych ścieżkach rozwoju.
****************
A w ramach twórczości / obok pichcenia wigilijnych potraw,pakowania prezentów i nucenia kolęd/ zabieram się za malowanie mandali.
****************
Niech Moc będzie z Wami!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.