W ramach rozwoju zawodowego człowieka ( moich studentów i własnym) odwiedziłam Bibliotekę Uniwersytetu Warszawskiego. Miejscówka robi wrażenie. Ostatnio byłam tam na konferencji dla UNDP i czułam to samo iskrzenie w mózgu. Energia sprzyjała chłonięciu wiedzy i wyszukiwaniu coraz to nowych i inspirujących publikacji. Po trzech godzinach zahipnotyzowanego obcowania z zapachem wiedzy poszłam do mekki studenckich obiadów nakarmić mózg i męża. Wizytę uznaję za udaną i niezakończoną, mam w końcu jeszcze 2 zł. na koncie karty do xero.
******
Inteligent tym się różni od nieinteligenta, że nie obraża się o żarty, rozumie żarty i lubi żarty
Jak się ktoś urodził człowiekiem, to łatwiej mu jest być człowiekiem, niż stać się świnią
Urodziny Bartoszewskiego napawają mnie optymizmem. Przy tak licznych stratach cennych osobistości ze świata kultury i nauki jest jeszcze iskierka nadziei na intelektualny wkład w 2012 roku. Później ma być koniec świata, więc się nie przejmuję przyszłością. Profesorowi życzę dalszej żywości umysłu, siły w nogach i serca jak dzwon , a sama zanurzam się w żartobliwe cytaty wesołego staruszka.
*****
A o tym jak spełniać swoje marzenia, czerpiąc z siły i motywacji kobiecych przyjaźni, napiszę w innym poście...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.