czwartek, 24 maja 2012

my daily programme


1.Wake up

2. Do AMAZING things

3. Go to bed


A  dodatkowo zamierzam  eksperymentować z poradami  E.Tollle, i choć  mam  pewien  problem z zaufaniem do małych ludzi, jego oświecone poglądy dobrze robią mojej duszy.
No więc  rada number one: BYĆ OBECNĄ I  ZBALANSOWANĄ,  bo "Kiedy mieszkasz w swoim ciele, nieproszonym gościom trudno jest dostać się do niego. Wzmacnia się zresztą nie tylko fizyczny układ odpornościowy: zdecydowanie wzrasta też odporność psychiczna. Ochrania cię ona przed ogromnie zaraźliwym wpływem cudzych myślowo-emocjonalnych pól energetycznych o znaku ujemnym. Każda wibracja o niższej częstotliwości – lęk, gniew, przygnębienie itd. – istnieje właściwie w innym wymiarze, nie wdziera się więc w pole Twojej świadomości, a jeśli nawet, to nie musisz stawiać oporu, bo każda taka inwazja przenika przez Ciebie jak przez powietrze." - E. Tolle

***************
 Mam pewien problem z blogowym czasem  i jeszcze nie wiem jak go zmienić  na europejski...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.