środa, 28 listopada 2012

Mistrz i Hanka

Urodziny! Życie zatoczyło kolejne koło z milionów następnych, kolejny koralik do naszyjnika. Niech ten naszyjnik ma wszystkie kolory Esencji. Tego sobie życzę. 

*****
Wychodzę z pracy, dzwonię do M. i spotykamy się przy metrze centrum by udać się w kierunku Żoliborza. W metrze tłum. Człowiek na człowieku. Na jednym wdechu dojeżdżamy do domu. Wychodzę z psem, jemy kolację. Przychodzi P., który bierze ciepłą kąpiel, skrapla się ulubionymi perfumami i w pośpiechu zakłada sweter (mój ulubiony). Idziemy w deszczu do samochodu i nie szkodzi, że mamy 20 minut spóźnienia, przecież pierwsze 30 minut to reklamy przed seansem. Wpadamy zdyszani... Film już trwa... 

*****
MISTRZ! Nieprzewidywalny! Spotkanie z własnym Cieniem, z najbardziej ukrytą, gorzką i ciemną stroną duszy. Film o wewnętrznym więzieniu, walce o siebie i wolności. Dla każdego ta wolność ma inną twarz. Zbyt wiele o nim nie napiszę, gdyż nadal we mnie gra i chcę aby tak zostało. 



*****
Wychodzimy z kina. Deszcz nadal pada, a mgła otula Pałac Kultury. Jest 21:10 a w naszych brzuchach przejmująca pustka. Trzeba coś zjeść - mówię. Wchodzimy do Cafe, pieczątka w nadgarstek raz, dwa, trzy. Zupa birmańska, raz! Focaccia z łososiem, dwa! Herbata zielona z prażonym ryżem, trzy! Przychodzi Gosia z pięknym prezentem (dziękuję:*), a za Nią A. z promiennym uśmiechem. Sala jest pełna, w powietrzu zapach wina, ciepła i muzyki...

*****

Hanka! Haneczka! Skandynawska Wróżka i polska premiera Jej najnowszego krążka Featherbrain. Zmysłowości i emocjonalności nie zabrakło. 


*****
To było wczoraj. A dzisiaj z nosem nad biurkiem i niekończącym się dopływem kawy, mierzę się z biurokracją i brakiem prądu w pracy. Dla relaksu posłucham  Mari Boine Persen. 

czwartek, 22 listopada 2012

reklama też może inspirować


„The Crazy Ones” to słynna czarno-biała reklama Apple z 1997 roku. W minutowym filmiku pojawia się 17 znanych osobistości XX wieku – wśród nich m.in. Albert Einstein, Bob Dylan, Martin Luther King, John Lennon, Thomas Edison, Maria Callas, Muhhamad Ali, Mahatma Gandhi, Alfred Hitchcock czy Pablo Picasso.

Narrator mówi kilka poruszających, wielokrotnie powtarzanych i cytowanych zdań:

Wznieśmy toast za szaleńców. Odmieńców. Buntowników. Sprawiających kłopoty. Niedopasowanych. Tych, którzy widzą rzeczy inaczej. Nie lubią zasad i nie mają szacunku do status quo. Możesz ich cytować, nie zgadzać się z nimi, gloryfikować ich lub oczerniać. Jedyne, czego nie możesz zrobić, to ignorować ich.

Ponieważ to oni zmieniają świat. Posuwają ludzkość naprzód. Chociaż niektórzy uważają ich za szaleńców, my widzimy w nich geniuszy. Ponieważ ludzie, którzy są na tyle szaleni, aby myśleć, że mogą zmienić świat, są tymi, którzy go zmieniają.



wtorek, 20 listopada 2012

wspomnienie

Są takie osoby, które już na zawsze pozostaną w mojej przeszłości. Jestem z tym pogodzona i czuję ogromny spokój. Pojawia się również pewna lekkość i poczucie sprawczości. Nie wiem, dlaczego tak długo zwlekałam z pewnymi decyzjami.... Poczucie wyzwolenia, które teraz mi towarzyszy jest bezcenne. Jestem delikatna w ocenianiu pewnych  relacji, ale z pełną akceptacją podążam za swoją intuicją w tych sprawach. Pragnę się troszczyć o swój emocjonalny dobrostan, nawet jeśli wymaga to poświęcenia wieloletnich znajomości. Jeśli coś Ci nie służy to, co z tym robisz? Ja zmieniam kierunek podróży z zachowaniem szacunku do przeżytych wspólnie chwil, które teraz wydają mi się bardziej obciążające niż rozwijające. Jeszcze kilka miesięcy temu przyglądałam się im z niepokojem ( czułam go w brzuchu! Ach, jak bardzo go czułam!). Niepokój z pewnym czasem zamieniał się w chęć zmiany, aż w końcu pojawiła się odwaga do działania. Teraz czuję się jak motyl, który opuścił na dobre swój kokon i szuka piękna w innych, w tych, którzy widzą również piękno w nim. 


poniedziałek, 5 listopada 2012

jesteś

Jak rano przytulałeś mnie w przedpokoju, myślałam tylko o tym by zatrzymać tą chwilę, zatrzymać czas, a jeśli się nie da, zapamiętać każdy szczegół, całe to uczucie, ciepła, miłości, miękkości. Jak światełko w tunelu beznamiętnej codzienności jest ta chwila, tak delikatna, tak czysta, że niemalże nierealna, rozjaśnia swym blaskiem ponure myśli… Oddać się jej na zawsze, tej namiastce raju, w którym ogrzewa nas miłość. Jesteś...

czwartek, 1 listopada 2012

[*]

Wszyscy doświadczyliśmy albo doświadczymy śmierci tych, których kochamy. Unikamy myślenia i wiedzy o tym, że umrą, jak długo się da. Ale gdy ktoś nam umiera – stajemy wobec śmierci bez żadnej osłony. Nasza kultura – udająca, że śmierci i starości nie ma – nie pomaga nam w tym...Kasia Nosowska powiedziała kiedyś: Ludzie w tej pogoni za władzą, pieniędzmi czy sławą uciekają od samych siebie, boją się ref­lek­sji nad śmiercią,  os­ta­tecznością, tym, czy są na to przy­goto­wani, czy się boją. A przecież śmierć to jedyna rzecz, która tak naprawdę nam się przydarzy.