piątek, 18 stycznia 2013

śnieży śnieg

Za oknem śnieg... prószy i prószy... kot grzeje się na kaloryferze, pies wlepia się w mój brzuch, mąż wtulony w kołdrę po uszy... zapalam lampki w oknie... zakrywam się kocykiem ... włączam kojącą Jopek ... planuję niespodziankę na naszą I rocznicę ślubu...wyczekuję dobrej nowiny...  śnieg, śnieg, śnieg...

wtorek, 1 stycznia 2013

Przepis na Nowy Rok

***

Weź delikatnie w swoje ręce najbliższe 12 miesięcy,
oczyść je starannie z goryczy, chciwości i lęku!

Potem podziel każdy miesiąc na pojedyncze dni
tak, abyś mógł je doświadczać w pełni i świadomie.

Każdy dzień przyrządź z wyczuciem:
z jednego kawałka pracy i dwóch części radości i odpoczynku.

Dodaj do tego trzy duże części optymizmu, tolerancji,
naturalnej harmonii i odrobinę wyczucia.

Następnie cały tworzony przez siebie rok
polej dokładnie dużą ilością Miłości.

Gotową potrawę udekoruj bukietem uprzejmości
i podawaj codziennie z radością i filiżanką czekolady, gorącej jak Twoje serce...

/ na podstawie wiersza Ketherin Elizabeth Gorthe/



***
01 stycznia rozpoczęłam katarem i temperaturą ... ciepła pościel i zdjęcia z bieszczadzkiej podróży oraz rozgrzewająca herbatka z Glöggiem pomagają, ale obawiam się, że bez lekarza się nie obejdzie. Ale, ale! Nie poddaję się i dzielę się teraz z Wami kawałkiem mojego nowego domu:)