czwartek, 29 marca 2012

_/|\_



Dziś rano o godzinie 3:45 czasu nepalskiego (godz. 12:00 w nocy czasu europejskiego) Ucieleśnienie Schronienia, Wielce Czcigodny Kjabdzie Tenga Rinpocze opuścił swe ciało i odszedł w Parinirwanę. Rinpocze spoczywa obecnie w pośmiertnej medytacji, zwanej Thugdam. Bardzo mi smutno.

Grabnik 2011 r. 
Zdjęcie zrobione kilka chwil po naszym ślubie buddyjskim.

Om Tare Tutare Ture Soha

środa, 28 marca 2012

postanowienia






Straszą nas deszczem ze śniegiem, a ja ładuję baterie po przygodach na trasie toruńskiej. Czy w naszym mieście przybyło samochodów? Pytam się Ja! Postanowienie na ten tydzień - delektować się pięknym słońcem, śpiewem ptaków, pierwszym żółtym motylem. Postanowienie na najbliższy miesiąc - szlaban na nowe buty , torebki / to może być trudne patrząc na asortyment Labels&Love /, szale i kolczyki. Ile można?!  Dużo! Nieskończenie! Obrzydliwie dużo! Postanowienie na dziś -  użyć i wcielić w życie 20 ważnych słów: begin, imagine, laugh, believe, seek, play, trust, listen, create, connect, touch, forgive, pray, hope, choose, appreciale, give, read, write, release. 

*********
Prawda jest taka, że jak doświadczę lęku on znika, a jeśli naprawdę doświadczam radości ona rozkwita.

poniedziałek, 26 marca 2012

HA!



Úlfur– z islandzkiego oznacza wilk. Utwór  zdecydowanie ma w sobie tę dystyngowaną dzikość. To jedna z moich ulubionych piosenek na wieczorne przedwiośnie. A za tym wszystkim stoi  Sigur Ros.

**********
Czas zimowy uznaję za zakończony. Letni znoszę całkiem, całkiem.  Wraz z nim przyszła pora na ROWER. Moja fioletowa strzała - Adelka - opuściła ciemne i okurzone ściany garażu, aby sprostać wyzwaniom miejskiej przestrzeni. Żoliborskie i ochockie ścieżki rowerowe zasługują na pochwałę, ale centrum... istny tor przeszkód. Poranek wzbogacony o ćwiczenia fizyczne i godzinny orient w przestrzeni uważam za udany. Następnym razem nie zapomnę o rękawiczkach, aby nie przeznaczać następnej godziny na przywracanie życia w dłoniach. 

Plusy z jazdy na rowerze są jasne, a jaka jest ciemna strona tego wynalazku? Brak zimowych opon oraz znaczne ograniczenia w czytaniu książek podczas podróży.


Zauważyłam, że przejawiam serdeczne przywiązanie do Adelki. Czeka już na nią nowiutki wiklinowy koszyk i biała farba do ramy.

















**********
Weekend mogę określić jako serpentynowy, śrubowaty, wężowaty,  wijący się i może jeszcze zygzakowaty w liczne przemyślenia i odczucia dotyczące relacji z pewną nieznośnie dziecinną osóbką. Nie byłam to ja , choć pewne cechy (szczególnie te najbardziej irytujące) gdzieś głęboko we mnie kiedyś żyły i były lustrzanym odbiciem postaw mojej matrony. Weekend się skończył -  przemyślenia również -  niesmak pozostaje.

poniedziałek, 19 marca 2012

rower, chandra i Buthan



Z tęsknoty za rowerem, który chyba na stałe zimuje w depozycie wiecznej przyjaźni, postanowiłam zjeść ogórkową z łososiem i zatańczyć salsę. Przesilenie wiosenne rozkwita  i objawia się poranną chandrą. Trzeba być dobrej myśli i wierzyć w obietnicę Khenpo Karma Łangjela, który ma wymodlić potomka. Tymczasem czekam na zaproszenie do Buthanu, gdzie kobiety modlą się o małe dooshki i dooszanki.

piątek, 9 marca 2012

w rytmie zen

Maleńka wioseczka na skraju Puszczy. Trudno tu trafić. Dookoła las, bez dokładnych wskazówek pewnie bym się zgubiła. Wśród sosen drewniany nieduży domek z czerwonymi okiennicami. Dwa psy i kot. Pięknie tu. I ten zniewalający zapach sosen... Gospodyni oprowadza mnie po posiadłości...
Siadamy na tarasie przy drewnianym stole, na którym stoją miseczki z rodzynkami, suszonymi morelami, orzeszkami. W imbryczkach gorąca zielona herbata, piękne filiżanki. Patrzy na mnie z uwagą: Czy pani nie jest zimno? To ważne, żeby pani nie zmarzła. Szybko wstała i  z domu przyniosła mi ciepły koc. Medytacja jest jak jedzenie, jak mycie, to jest podstawa, nasze bycie. Co mogę więcej powiedzieć...Myjesz swoje ciało, a co robisz dla swojej psychiki? Co robisz dla swojego ducha? Zrób to minimum - usiądź, zanurz się w ciszę. Uśmiecha się do siebie.Zaczyna śpiewać mocnym, niskim głosem. Śpiew uruchamia oddychanie i ożywia całe nasze ciało. Na chwilę przerwiemy, bo musi pani coś zjeść. Ugotowałam zupę z soczewicy, specjalnie dla pani. Widzi pani tego ptaszka? To na pewno ona. Zawsze tu przylatuje, jakby chciała posłuchać, o czym się tu rozprawia... 

czwartek, 8 marca 2012

DK



Dzień Kobiet świętuję od siódmego. Wczoraj SzaZa z muzyką do filmów Polańskiego. Klarnet, skrzypce, męskie struny głosowe i inni. SzaZa dopowiadała, komentowała, ilustrowała i parafrazowała oryginalne sensy, tematy filmów i scen. Dla mnie faworytem jest film  Dwaj ludzie z szafą , który przyniósł Polańskiemu międzynarodowy rozgłos. Dzisiaj spotkanie z Polskim Stowarzyszeniem Endometrioza i wykłady o zdrowym życiu kobiety. Nie zabraknie też przygotowań do Dooshy Project i wystawy w CSW. 

*****
A wszystkim kobietom życzę porozumienia bez przemocy z ich mężczyznami oraz festiwalu kobiecości każdego dnia!

wtorek, 6 marca 2012

a gdyby tak...

wyciągnąć z zakurzonej szafy maszynę... 

napisać list do mamy ...

i wysłać go pocztą do nieba... 


poniedziałek, 5 marca 2012



Jedzenie, Miłość i Muzyka. Nic nam więcej nie potrzeba. No może czasu spędzonego w górach ...

Tydzień Świadomości Endometriozy

Pomyśl o 10 kobietach, które znasz.
 Według statystyk:
- jedna z nich choruje na endometriozę,
- prawdopodobnie mówiła o tym bliskim,
- ale ci nie wiedzieli, że należy jej pomóc.

Dowiedz się, co to endometrioza.
Warto wiedzieć, by pomagać innym!
Info: www.pse.aid.pl



 5-11 marca 2012 r. Tydzień Świadomości Endometriozy.
Pod Honorowym Patronatem Małżonki Prezydenta RP Pani Anny Komorowskiej

niedziela, 4 marca 2012

Uwaga! Silnie uzależnia!
                                            Album Saschienne będzie dostępny od 26 marca