wtorek, 25 września 2012

chwile ulotne

Bo są takie chwile, jak na receptę. To są chwile, które chcę zatrzymać. Chcę powstrzymać czas. Wiem, że tego nie mogę zrobić, więc, aż do obrzydzenia, nasycam się każdą sekundą. W pełni skupiam się na momencie, na chwili. Skupiam się na promieniach słońca, na zapachu mokrej ziemi i szeleście liści, i myślę to tu, tu i teraz. Ale chwila! Moment! To tu i teraz jest teraz, więc skupiam się na klawiaturze komputera, cieple farelki, rozmowach koleżanek w pracy. I jestem tu i teraz, z bolącą głową w cichym pokoju pracy, w hucznym tramwaju z tłumem obcych mi ludzi, w kolejce po jedzenie dla psa.  


Patrzę tym odrzuconym chwilom w oczy i czuję, że są piękne. Są tu i teraz, więc każdą obejmuję, i śmieję się do nich, i staję się piękna razem z nimi, i warta zatrzymania, jak każda następna chwila, jak każde tu i teraz. 

środa, 19 września 2012

przyjmowanie prezentów

“Mistrz szedł drogą, a za nim podążał człowiek, który obrzucał Mistrza wyzwiskami i obelgami. Mistrz nie reagował. W końcu gdy doszli do wioski, człowiek zapytał: – Jak to jest, obrzucam cię wyzwiskami, a ty nie reagujesz? Mistrz odparł: – Jeśli ktoś daje mi prezent, a ja go nie przyjmuję, to u kogo ten prezent pozostaje?”




Pamiętaj- zawsze masz wybór: przyjąć prezent lub odmówić jego przyjęcia.

Jak dużo niechcianych prezentów już niesiesz?

piątek, 14 września 2012

jaką Drogę wybierasz?


Ważny jest Cel, czy Droga do Celu? Głęboko wierzę, że Cel i Droga są równie ważne. Moje przekonanie opieram na własnym doświadczeniu. Odkąd borykam się z chorobą, obserwuję swoją determinację w poznawaniu nowych metod leczenia. Widzę, że dzięki poszukiwaniom i podążaniu ścieżką rozwoju osobistego mój Cel staje się motorem do działania. Droga, którą kroczę, aby ten Cel (Zdrowie) osiągnąć jest pełna wartościowych przeżyć, cennych znajomości i wcześniej nieodkrytych emocji. Bez konkretnego, ambitnego i ważnego dla mnie celu nie wybrałabym dobrej dla mnie Drogi. Ale czy na pewno? Na ten moment czuję, że wybrałam odpowiednią mapę i naprawiłam swój kompas. Owoc tej podróży jest  zadziwiająco przyjemny. Może doprowadzi mnie do celu, którego jeszcze nie rozpoznałam...? 

Dzisiaj na FB znalazłam wiersz Roberta Frosta w przepięknym tłumaczeniu Stanisława Barańczaka. Pragnę się nim podzielić z Wami. Może i Was zainspiruje do wybrania własnej, zgodnej z sercem Drogi? 


"Droga nie wybrana"

Dwie drogi w żółtym lesie szły
w dwie różne strony:
Żałując, że nie da się jechać dwiema naraz
I być jednym podróżnym, stałem zapatrzony
W głąb pierwszej z dróg, aż po jej zakręt oddalony,

Gdzie wzrok niknął w gęstych krzakach i konarach;
Potem ruszyłem drugą z nich nie mniej ciekawą,
Może wartą wyboru z tej jednej przyczyny,
Że rzadziej używana, zarastała trawą;

A jednak mogłem skręcić tak w lewo, jak i w prawo;
Tu i tam takie same były koleiny,
Pełne liści, na których w tej porannej porze
Nie znaczyły się jeszcze śladów czarne smugi.

Och, wiedziałem: choć pierwszą na później odłożę,
Drogi nas w inne drogi prowadzą - i może
Nie zjawię się w tym miejscu po raz drugi.
Po wielu latach, z twarzą przez zmarszczki zoraną,

Opowiem to, z westchnieniem i mglistym morałem:
Zdarzyło mi się niegdyś ujrzeć w lesie rano
Dwie drogi: poszedłem tą mniej uczęszczaną -
Reszta wzięła się z tego, że to ją wybrałem.

czwartek, 13 września 2012

Ach!

Tyle się dzieje! Już sama nie wiem, w co ręce włożyć! Energię do działania mam, więc się cieszę. Przecież marzenia i cele można spełnić jedynie przekładając je na działania. No to działam. Tworzę, rozmawiam, czytam, śmieję się, płaczę, wkurzam, oglądam, sprawdzam... Pierwsze efekty już są. I będzie ich więcej, tylko jest czas potrzebny. Pierwszy projekt się spełnia i się dzieje, czyli Magdoosha i Jej Mandale w akcji! Drugi projekt wyszedł z Krajowego Rejestru Sądowego i czeka na NIP, a założycielki fundacji  kierują swoją uwagę na strony internetowe i wsadzają nosy w swoje sprawy - notesy pełne pomysłów. 

Piąteczka!  Żółwik! Nara! Lecę! 

poniedziałek, 10 września 2012

jesienny wieczór,

otulający sweter, przygaszone światła, spokojny oddech psa, ciepła herbata z sokiem malinowym. W miseczce podgrzana  resztka zupy z dyni. Wyczekuję dwudziestej drugiej i spotkania z lustrzanym odbiciem Mego Serca. Spokojny sen da mi odetchnąć po dniu goniących myśli. Rozgrzane dłonie  ukoją słodki smuteczek i złość o smaku chilli. A zegar na to: "Tik - Tak...Tik - Tak".


środa, 5 września 2012

lista rzeczy do zrobienia

Urlop dobiegł końca. Było rozwojowo, duchowo i seksownie. Doświadczanie pierwszych dni w pracy na etacie jest mniej atrakcyjne, ale nie poddaję się! Sporządziłam listę rzeczy, które pomogą mi przetrwać najbliższy tydzień, nadchodzącą jesień i puchatą zimę. 


  1. Zadbać o swoje ciało
  2. Świadomie oddychać
  3. Słuchać swoich uczuć i podążać za potrzebami
  4. Dbać o relacje z ważnymi dla mnie osobami
  5. Odważnie realizować swoje marzenia ( zdaje się, że to miało być na pierwszym miejscu...) 
  6. Żyć pełnią
  7. Zdrowo się odżywiać
  8. Dbać o swój rozwój duchowy
  9. Czytać duuuużo książek
  10. Być w uważności 
  11. Śledzić swój kalendarz owulacyjny 

wtorek, 4 września 2012

zakochana w porozumieniu bez przemocy


* Słowa to okna (a czasem mury)* 

W twoich słowach słyszę wyrok,
Czuję się osądzana i odprawiona.
Zanim odejdę, muszę się upewnić,
Czy właśnie to chciałeś mi rzec?
Nim się poderwę do obrony,
Zanim przemówię z bólem lub strachem,
Zanim zbuduję mur ze słów,
Powiedz, czy mnie nie myli słuch?
Słowa to okna, a czasem mury,
Skazują nas, ale też wyzwalają.
Kiedy mówię, kiedy słyszę,
Niech bije ze mnie miłości blask.
Pewne rzeczy koniecznie chcę powiedzieć,
Bo tyle dla mnie znaczą.
Jeśli z moich słów nie wynika, o co mi idzie,
Czy pomożesz mi wyrwać się na wolność?
Jeśli zabrzmiały, jakbym cię chciała poniżyć,
Jeśli poczułeś, że mi na tobie nie zależy,
Spróbuj wsłuchać się w nie głębiej
I dotrzeć do uczuć, które są nam wspólne.

/Ruth Bebermeyer/ 


********
Komunikacja w duchu NVC kładzie ogromny nacisk na „uważność”. Kiedy rozmawiam z drugą osobą, mam skupić na niej całą swoją uwagę. Mam jej dać całą siebie, liczy się „tu i teraz.” Podobnie jest z patrzeniem. Codziennie zalewają nas tysiące informacji, jesteśmy bombardowani obrazem i symbolami. To sprawia, że patrzymy na to, co nas otacza „niewidzącym wzrokiem”, omiatamy przestrzeń, ale nie skupiamy się na niczym. Nie ma stop- klatki, brakuje refleksji. Kiedy patrzę, a kiedy widzę? Jeśli i Ciebie nurtuje to pytanie, zajrzyj na stronę Dojrzewalnia.pl i weź udział w konkursie, który trwa do 15 IX.